Sen o odkrywaniu ukrytych historii w mieszkaniu pełnym tajemnic
- Katarzyna Murczyńska

- 17 lis 2024
- 2 minut(y) czytania
Tak pięknie tu było.. Gdynia, pobliże dworca, okna do samej ziemi wychodzą na uczęszczaną ulicę. Stałam w wysokim mieszkaniu, które oglądałam - przeleciała mi przez głowę myśl, że chyba są tu ze 3 pokoje. Jednak przechodziłam przez kolejne i kolejne - coraz obszerniejsze i piękniejsze. Ostatnim był wielki salon z otwartym przejściem do nowoczesnego baru z pysznym jedzonkiem. Tylko kuchnia, odgrodzona od reszty pomieszczeń blacikiem na 2 nogach, była maleńka. I w tej kuchni właśnie zjawili się goście właścicielki mieszkania, a jeden z nich poprosił mnie o kawałek sznurka. Poszukałam i znalazłam kłębki sznurków upchane w wysoko wiszącej szafce. Ledwo tam siegnęłam, szafka z hukiem runęła na podłogę i kłębki rozsypały się.
Sen był niesamowicie symboliczny, pełen głębi i niezwykłych obrazów, które pięknie odzwierciedlają sens terapii regresyjnej oraz pracy z historią rodową. Każdy element zdaje się mieć swoje znaczenie, a całość prowadzi do inspirującego przesłania o uzdrawianiu i porządkowaniu emocjonalnych warstw przeszłości.
Mieszkanie symbolizuje moją psychikę lub przestrzeń wewnętrzną – na początku wydaje się przestronne, ale dopiero po przejściu przez kolejne pokoje odkrywam pełnię jego potencjału. Każdy pokój to nowe doświadczenie, nowe wspomnienie, które krok po kroku prowadzi mnie do centrum, wielkiego salonu – miejsca, gdzie spotykam harmonię i bar z pysznym jedzeniem, czyli duchowe pożywienie.
Kuchnia, choć maleńka, odgrywa kluczową rolę. To tam zaczyna się transformacja – poprzez odnalezienie sznurków, które początkowo wydają się chaotyczne, ukryte i trudne do dosięgnięcia. To doskonały symbol zakurzonych, często nieuświadomionych historii rodzinnych. Gdy szafka spada, uwalniając kłębki, dzieje się coś przełomowego – ukryte emocje i traumy wychodzą na powierzchnię, by można było się nimi zająć.
Metamorfoza sznurka w kremową, satynową wstążkę to przepiękny obraz uzdrowienia. To, co kiedyś było bolesne i zawiłe, po pracy z historią rodową staje się harmonijne, delikatne i pełne blasku. Symboliczne "oczyszczenie" linii rodowej to prawdziwy dar – nie tylko dla właścicielki mieszkania, ale i dla przyszłych pokoleń.
Zakończenie podkreśla, jak ważną i transformująca praca zachodzi w terapii regresyjnej.
Sny mogą być naszymi przewodnikami, odkrywającymi przed nami prawdy, których na jawie czasem nie dostrzegamy. 😊
Komentarze